…Maverick albo Indiana Jones. Nie mają słabszych momentów i oglądając, ciągle ma się pokusę, by wrócić do kilku wcześniejszych scen, bo były rewelacyjne, ale z drugiej strony ta obecna też jest super, no i już w ogóle nie wiadomo, co robić. Znam w Polsce mnóstwo takich magicznych miejsc. Często są to Kopciuszki, które, widziane w nieodpowiednim świetle czy porze roku, wyglądają skromnie, a w sprzyjających warunkach rozkwitają. Na przykład pole namiotowe nad Studzienicznym przez większość część dnia wygląda całkiem zwyczajnie, ot taka hałaśliwa cepeliada, połączona z parkingiem. Ale jest taka pora przed zmierzchem, kiedy wszystko cichnie, przybiera kolor bursztynowy i wtedy się siada na krzesełku turystycznym i przez godzinę gapi…
-
-
Wiosna na całego
No to ja muszę przyznać, że z dawien dawna się nie zdarzyło, by pierwszego dnia wiosny rzeczywiście była. Jako że dysponuję naturą z gruntu podejrzliwą i zasadniczo staram się patrzeć na świat złośliwie i spode łba, prognozę pogody, wróżącą na weekend jakieś tropikalne temperatury, potraktowałam nieufnie. Parę razy drzewiej już się nabrałam i zmarzłam okropnie, więc tym razem postanowiłam być mniej naiwna. Zwłaszcza, żeśmy się ze starym akurat wybierali na wschodnie rubieże i obstawiałam co najmniej przygruntowe przymrozki. Zwykle bywa tak, że temperatura zaczyna spadać od Zambrowa, a między Hajnówką a Białowieżą jest już jakieś 3 stopnie różnicy, na niekorzyść, niestety, tej drugiej. Trochę się więc zaniepokoiłam, kiedy się tak…