• Miejsca

    Wakacje z duchami

      Chyba każdy potrafi wymienić kilka miejsc, o których wiadomo tylko, że są. I że odegrały rolę. Np. Warka. Wiadomo o niej, że została zniszczona podczas walk o przyczółek warecko – magnuszewski, można koło niej przejechać w drodze na Lublin, a obecnie nazwa miasta kojarzy się głównie z marką piwa. A był ktoś kiedyś w Warce? Latwo mi się mądrzyć, bo ja akurat tak. Podobną rolę spełnia najwyraźniej Poczdam. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się widzieć tak pustego miasta, stąd mój wniosek, że większość ludzi tamtędy głównie przejeżdża. Z pewnością ma to coś wspólnego z atrakcyjnością pobliskiego Berlina. Poczdam wydaje się pełnić rolę brzydszej koleżanki, na której tle stolica błyszczy.…

  • Jedzenie,  Miejsca

    Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy

      W sumie nie do końca rozumiem, dlaczego większość narodu wychodzi z założenia, że podczas wakacji należy się zapaść.  No ale najwyraźniej tak jest, wnioskując z podaży. Gdyby nikt nie chciał jadać pseudohamburgerów z hurtowni o zawartości wołowiny sięgającej kilku procent, bo reszta to zmielona obora, gumowatej pizzy z mikrofali lub smażonego w głębokim tłuszczu devolaja ze światowym dodatkiem plastra ananasa oraz kapusty pekińskiej, to kto by je sprzedawał? Popyt na tego rodzaju rarytasy jest widoczny jak Augustów długi i szeroki. Nad morzem dochodzą jeszcze kebab, pieczone kartofle z sosami, wyschnięta ryba z frytury i kurczak po tygodniu spędzonym na rożnie. No i oczywiście lody typu świderki. Bez świderka wstyd…