Zaryzykuję stwierdzenie, że konfiguracja: brzydsza i ładniejsza koleżanka znana jest każdej kobiecie, która chodziła do szkoły. Korzyść jest w zasadzie obopólna. Wiadomo, lepiej się błyszczy na tle, więc tu zalety są bezdyskusyjne, a tło w takim układzie też zyskuje, bo wkręcenie się do grona cool lasek zawsze apgrejduje pod względem towarzyskim. To jest dokładnie przypadek Kutaisi. Z Okęcia wystartował samolot pełen ludzi. Po przylocie, do busa jadącego do centrum wsiadło siedem osób. Reszta porozbiegała się po marszrutkach do Batumi i Tbilisi. Przyznam, że trochę mnie zaniepokoiło, co takiego jest w tym Kutaisi, że nikt nie chce tam jechać? Status miasta nie zawsze był taki mizerny. Wręcz przeciwnie, zaczynało z wielkim…
-
-
Mui Ne czyli jak być nierosyjską Rosjanką w Wietnamie
Wracając do relacji z Wietnamu, większość turystów prędzej czy później kończy w Mui Ne. Jest to przepiękne wybrzeże, zawłaszczone przez sieci hotelowe. Oprócz tego nie ma dosłownie nic. Jako atrakcje turystyczne polecane są: mierzący 49 metrów posąg leżącego Buddy, ale to nie jest żaden zabytek, po prostu poraża wielkością, a dodatkową atrakcją jest to, że można się do niego dostać wyłącznie kolejką linową, największy na świecie szkielet wieloryba, uważanego przez rdzennych mieszkańców Mui Ne za istotę świętą i opiekuńczą, zabytkowa świątynia czamska, białe wydmy, przypominające krajobraz Tatooine, czerwone wydmy oraz „strumyk wróżek”. Można to wszystko spokojnie opędzić w jeden dzień. W tym celu udaliśmy się do miejscowej agencji turystycznej, która,…