• Inne,  Miejsca

    King Kong, orki i inne zwierzęta cz. 1

    Jak już wspominałam, jestem tragicznie zafiksowana na zwierzaki. Niestety bez wzajemności. Stąd moje ambiwalentne uczucia wobec  ogrodów zoologicznych. Z jednej strony serce mi się kraje na widok apatycznych zwierząt, zamkniętych na niewielkiej przestrzeni, pozbawionych możliwości wyboru własnej drogi życiowej i zmuszanych do oglądania durnych ludzi, którzy stukają w szybę i stroją jakieś miny. Z drugiej jednak strony zdaję sobie sprawę, że dla każdego gatunku, który zachował jeszcze resztki przytomności umysłu, kontakt z człowiekami  znajduje się na raczej odległym miejscu jeśli chodzi o listę marzeń.  Ja to doskonale rozumiem, też nie przepadam za ludźmi. Dopuszczam więc w naszych wzajemnych relacjach delikatną perswazję, którą nauczyciel od matmy w naszej podstawówce określał jako…

  • Inne

    Zapiski na serwetce ze stołówki cz. ostatnia

    Dzień szósty Totalne załamanie kondycyjne. Takie po całości. Od rana nic, tylko rozmowy o cierpieniu. Połowę turnusu trzęsie, a druga połowa odtoksycznia się w toalecie. Ja na razie przynależę do pierwszej grupy, chociaż z racji spektakularnych efektów ,wolałabym do drugiej. No nic, taki lajf, pechowcom zawsze pod górkę. Ci, którzy mają odwagę oddalić się od łazienki, idą, jak co rano, na basen.  Ponieważ jest to zarazem ta grupa, którą trzęsie, po ćwiczeniach w te pędy lecimy do jacuzzi, żeby posiedzieć w cieple. Przy okazji wychodzi nam test na wyporność, czyli ile osób zdoła się zmieścić w czteroosobowym jacuzzi i okazuje się, że siedem w całości plus dwie pary nóg bez…