• Miejsca,  Życie

    Żeby nie było…

    … ze zaginęłam w akcji. Nic podobnego, jestem tylko na wakacjach. Kłopot jest zasadniczo  jeden – internet chodzi jak chora krowa, obciążona Krojcfeldem Jakobem (a propos, ktoś wie może, co się stało z rozgąbczeniem mózgu, które to powinno było, zgodnie z zapowiedziami – a pamięć epidemiologiczną to mam akurat dobrą – zdziesiątkować ludzkość jakoś tak teraz właśnie? Znaczy ja znam parę osób z rozgąbczeniem, z jedną nawet mieszkam, ale to chyba nie ma nic wspólnego w Krojcfeldem, o Jakobie nie wspomnę). W zeszłym tygodniu porwałam się z motyką na słońce (akurat wyszło przypadkiem na tak zwany firnament) i pełna najlepszych chęci postanowiłam zamieścić wpis o szczególnie ubogacającym doświadczeniu kinematograficznym. I…

  • Miejsca,  Życie

    Pazury

    Elegancka dama powinna moim zdaniem stosować klasyczna czerwień, bądź też  zarzucić se na pazury burgunda Diora czy innego Szanela. Kłopot w tym, że obecnie znajduję się w niejakim rozkroku i ta blachara jednak ciągle ze mnie wyłazi. Nie żebym zawsze i nieodmiennie tkwiła w klimatach typu fotkapeel, ale tak jedną nogą to i owszem. Cóż, lato rządzi się własnymi prawami i choćby człowiek nie wiem jak bardzo chciał być damą (z łasiczką, gronostajem czy chujwieczym) to latem, kurde, nie wychodzi. Bo regały Rimmela, Astora i innych kuszą kolorami i nęcą, żeby się zblacharzyć. Jadowitą żółcią, pomarańczem, lawendą czy seledynem. Ja osobiście nie przepadam za rażeniem w oczy kolorem pazurów na…