Wygląda na to, że ktoś decyzyjny w HBO ma wyraźną słabość do południowych klimatów. Jeszcze się True Blood nie skończyła, a stacja już ruszyła z nową produkcją, także rozgrywającą się w dusznych pejzażach Luizjany, gdzie, o ile ktoś nie jest wampirem, to przynajmniej fascynuje się voodoo. Obraz tego stanu nie rysuje się zbyt pochlebnie, a wręcz jako wylęgarnia patologii różnego sortu. Tam także, konkretnie w Nowym Orleanie, grasują wiedźmy w 3. sezonie American Horror Story, a ludzie wymieniają się duszami w Kluczu do koszmaru. Najnowsza produkcja HBO, uznana już przez aklamację za najlepszy serial kryminalny dekady, w porównaniu z wyżej wymienionymi, trzyma się realiów. O tyle, że bohaterowie nie muszą…