• Miejsca,  Życie

    Pazury

    Elegancka dama powinna moim zdaniem stosować klasyczna czerwień, bądź też  zarzucić se na pazury burgunda Diora czy innego Szanela. Kłopot w tym, że obecnie znajduję się w niejakim rozkroku i ta blachara jednak ciągle ze mnie wyłazi. Nie żebym zawsze i nieodmiennie tkwiła w klimatach typu fotkapeel, ale tak jedną nogą to i owszem. Cóż, lato rządzi się własnymi prawami i choćby człowiek nie wiem jak bardzo chciał być damą (z łasiczką, gronostajem czy chujwieczym) to latem, kurde, nie wychodzi. Bo regały Rimmela, Astora i innych kuszą kolorami i nęcą, żeby się zblacharzyć. Jadowitą żółcią, pomarańczem, lawendą czy seledynem. Ja osobiście nie przepadam za rażeniem w oczy kolorem pazurów na…

  • Miejsca,  Życie

    Już za parę dni, za dni parę…

    Uwielbiam ekranizację “Szatana z siódmej klasy”, tę klasyczną z 1960 roku. To kwintesencja tego, czego spodziewam się po wakacjach – słońce, jezioro, przygoda, tajemnica. Mimo że minęło już wiele lat odkąd skończyłam szkołę, nadal dobrze pamiętam tę elekryzującą zapowiedź czegoś bliżej nieokreślonego, co niechybnie wydarzy się w czasie wakacji, nie wiadomo wprawdzie, co to będzie, ale na pewno będzie MEGA. Co prawda już od dawna fascynujące przeżycia typu żywa żaba w śpiworze, podchody w poniemieckich bunkrach czy ogniskowe sytuacje “on tak na mnie patrzył” nie są moim udziałem, jednak elektryzujące uczucie pozostało.   Teoretycznie jako człowiek pracujący nie powinnam już odczuwać magii wakacji, zwłaszcza od czasu kiedy każdy ma paszport…