Każdy człowiek miewa czasem pomysły, które ciężko mu uzasadnić. Ja na przykład pasjami oglądam filmy, kompletnie nie do mnie adresowane. Inna sprawa, że czasem nie ma innego wyjścia. Lubię chodzić do kina, niestety okazuje się, że, po odsianiu zgwałconych zakonnic, mało co zostaje do wyboru. W podobnych warunkach, czyli trochę przez przypadek, chociaż nie zawsze chodzi o zakonnice, obejrzałam wszystkie części Igrzysk śmierci, Więźnia labiryntu, Dawcę pamięci, serię Niezgodna i parę innych, o czym dalej. Nie mam nic przeciwko dystopii, zastanawiam się tylko, dlaczego nie dają tego w wersji dla publiczności policealnej. Drzewiej, nawet całkiem niedawno, bywały przecież takie filmy: Aeon Flux, Equilibrium, Wyścig z czasem, Elizjum, nie wspominając o…
-
-
Bliźniaki Rosemary
Muszę odważnie wyznać, że zmęczyły mnie już wampiry. Odczuwam także, niewykluczone, że wreszcie, niejaki przesyt zombiakami. Zatęskniłam za starymi dobrymi kosmitami. Pamiętacie Archiwum X? No, to było coś. Już nawet abstrahując od Muldera, który niewątpliwie był jednym z jaśniejszych punktów tej produkcji. Cała spiskowa teoria kolonizacji Ziemi, nie ufaj nikomu, the truth is out there, porwania w celu przeprowadzenia eksperymentów, jednym słowem klasyka, która musiała chwycić za serce. A w końcu był to produkt lat 90-tych, czyli zanim przemysł serialowy rozhulał się na dobre. Szukając czegoś w podobie, trafiłam na tegoroczny serial, wyprodukowany wespół zespół przez Amblin Entertainment i CBS pod skrzydłami Stevena Spielberga jak producenta wykonawczego. W Polsce dostępny…