…zostań Bronisławem Malinowskim w swoim domu. Z seksem jest obecnie taki problem, że istnieje on wyłącznie na bilboardach oraz w reklamach telewizyjnych. Obowiązuje pogląd, że za pomocą tzw. szczucia cycem można sprzedać wszystko: od prezerwatyw po meblościankę. Jest to tym ciekawsze zjawisko, że, jak się wydaje, seksu nie uprawia nikt. Dzieci są całkowicie przekonane, że nie uprawiają go ich rodzice i to od bardzo dawna. Z pewnością zdarzyło im się to tylko raz i to wyłącznie w celu prokreacyjnym. Rodzice są pewni, że nie uprawiają go ich dzieci, ale na wszelki wypadek całą rodziną trzymają kciuki za brak efektu prokreacyjnego. Zaś kadra pedagogiczna trzyma kciuki, żeby nic nie wiedzieć na…
-
-
Gremliny rozrabiają
Znajomi pytają mnie, skąd pomysł, by nazywać własne dziecko Gremlinem i czy to czasem nie obraźliwe. No cóż, ksywka jest przede wszystkim prawdziwa, co nie znaczy, że prawda wyrąbana prosto z mostu nigdy nie obraża. Wie o tym, każdy, kto kiedykolwiek poprosił o szczerą recenzję swojej figury w białych rurkach typu biodrówki. Ale tak uczciwie mówiąc – przypomnijmy sobie fabułę filmu Columbusa, czyż nie jest ona metaforą rodzicielstwa? Zaczyna się po prostu sielankowo – w domu pojawia się śliczne małe stworzonko, takie pachnące i słodkie, wprost do schrupania. Ciągle chce się je przytulać, głaskać, całować, no i te malutkie paluszki! Nie zrażamy się nawet tym, że wraz ze słodkim stworzonkiem…