Trochę ostatnio przedawkowałam materiały źródłowe dotyczące tego, jaki powinien być obecnie facet. W zasadzie wydaje się, że oczekiwania są aktualnie dość sprecyzowane. Musi być opiekuńczy, ale nie zaborczy, zazdrosny, ale nie ograniczający, wrażliwy, ale nie rozmemłany, oszczędnie rozrzutny, męsko afirmujący kobiecą stronę swojej osobowości, pachnący stajnią i cygarami, ale żeby nie było tego za bardzo czuć spod Givenchy pour homme, stanowczy i kompromisowy, nie wstydzący się łez, no ale bez przesady, w końcu na psychoterapeutkę żeśmy się nie kontraktowały. Dobrze też, żeby był feminizującym męskim szowinistą, regularnie uprawiającym sport i mającym rozliczne zainteresowania, jednak pod warunkiem, że nie będzie im poświęcał czasu. Poza tym musi znać się na modzie damskiej…
-
-
Nieprzekonujący mazurek
Tego, co się dzisiaj stało, nie da się w żaden sposób usprawiedliwić. W telewizorze pokazywali ludzi, którzy potrafią to jakoś obrócić w żart, a to śniegowa pisanka, a to zając podróżujący sankami, mnie to niestety nie śmieszy. Nic a nic. Na stole kuchennym mam ogródek. Zasadziłam tydzień temu, pięknie wszystko wyrosło, po prostu można zapuścić kombajn i cieszyć się plonami. Póki siedzę tyłem do okna i patrzę na stołowy ogródek, wszystko wydaje się wporzo. Można nawet wyobrazić sobie, że to, co za plecami, wygląda zupełnie inaczej. Niestety w życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, że jednak trzeba wyjrzeć przez okno. A to nie nastraja, oj nie. Mimo wielkich starań nie…