• Kultura

    On natchniony i młody był

    YSL znam, można tak powiedzieć, prawie całe życie. Konkretnie od czasu gdy na ostatniej stronie tygodnika Kobieta i Życie zobaczyłam fatalnej jakości zdjęcie kobiety w futrzanej czapce, omotanej wiejską chustą. W latach 70-tych ostatnia strona tego periodyka była jedyną szansą, by zajrzeć na chwilę do wielkiego świata, który za czasów socjalizmu podlegał równie restrykcyjnej reglamentacji jak cukier. Jak się okazało, kobietą w futrzanej czapie była modelka sławnego francuskiego projektanta, który właśnie wymyślił ten strój. Wydało mi się to bardzo komiczne, bo co tu wymyślać, skoro w Polsce co druga chodziła tak ubrana, w każdym razie zimą. Jest oczywistą oczywistością, że wieloletnie, że tak powiem, pożycie, do czegoś zobowiązuje, więc jasne,…

  • Kultura

    Nie wiem, jak państwo, ale ja wypierdalam

    Po prostu zawód za zawodem. Tak, wiem, że ciągle narzekam, no ale jest jak jest i ciężko zamieść pod dywan. Wczorajsza noc kabaretowa na Top Trendach (no jasne, że oglądałam, gdyby nie festiwale to skąd byłoby wiadomo, że lato nadchodzi, przecież nie po pogodzie) pokazała dobitnie, że twórczość gatunkowa leży. Jedyne, co się udało to przypomnienie anegdoty, skądinąd z dłuuugą brodą, jak to nawalony Himilsbach wpada do Spatifu i zagaja taktownie: inteligencja wypierdalać! Na co zerwał się Holoubek i powiedział: nie wiem, jak państwo, ale ja wypierdalam. Rzeczywiście są w życiu sytuacje, których nie ma sensu nadmiernie przeciągać. Jak na przykład oglądanie nocy kabaretowej, skoro już wiadomo, że przyniesie same…