Nikt, może oprócz lekarzy i epidemiologów, nie przypuszczał, że tak się stanie. Przypomnijcie sobie: jeszcze pod koniec lutego, jeszcze na początku marca, jeszcze na kilka dni przed wprowadzeniem stanu zagrożenia epidemicznego myśleliśmy, a nawet rozmawialiśmy o tym, że jakoś to będzie. Zresztą akurat my, Polacy, przeważnie tak myślimy. I jeśli Państwo pozwolą, ja tak, przynajmniej w trakcie tego dzisiejszego wpisu, pomyślę. To, co się dzieje, wydaje się tak nierealne, jak zdjęcia samolotów wbijających się w wieże World Trade Center, jak pierwsze doniesienia o katastrofie TU-154, po prostu ludzki umysł broni się przed uznaniem za fakt czegoś, czego nie jest w stanie ogarnąć, co jest tak bardzo inne od tego, do…
-
-
Minimalizm i dlaczego tylko on PART II
Kontynuując poprzedni wątek: posiadanie pól tysiąca przedmiotów tego samego gatunku, o ile nie dotyczy książek, bo to jest jedyny usprawiedliwiony i uwarunkowany tradycją przypadek, powinno raczej budzić politowanie niż zachwyt. Gdyż mamy tu do czynienia nie ze znawczynią mody, tylko kompletną dyletantką, która, mimo kasy i upływu lat, nadal nie zorientowała się, w czym jej dobrze i co jej pasuje. Przemysł odzieżowy niszczy planetę odrobinę mniej niż paliwowy, co plasuje go na drugim miejscu największych trucicieli środowiska. Wartość światowego rynku mody została przez agencję McKinsey oszacowana na 2,5 tryliona dolarów, ustępując jedynie handlowi bronią, Produkcja JEDNEGO bawełnianego tiszerta wymaga 2700 litrów wody. Dla porównania, człowiek, pijący zalecane przez lekarzy 2…