Nie będę już przytaczała po raz kolejny oklepanej anegdoty, jak to Jan Himilsbach wpadł do SPATiF-u z takim właśnie hasłem, bo wiadomo, że skończyło się tym, że Gustaw Holoubek wypierdolił z lokalu. Nie chodzi bowiem o samo zdarzenie, lecz o niezwykłą karierę, jaka w minionych latach stała się udziałem tego – bolszewickiego w swojej istocie – wezwania. Myślę, że każdy z naszego pokolenia jest w stanie przypomnieć sobie, jak to się zaczęło. Bo zaczęło się na naszych oczach, chociaż pewnie nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy. Nie wykluczam, że był to wcześniejszy proces, który sobie pełzająco eskalował. Zaczęło się od niewinnych wrzutek tu i ówdzie, którym w dodatku ciężko było…
-
-
Jak rozpoznać nastolatka
Po niedawnej rozmowie z innymi rodzicami nastolatków, której nie waham się nazwać gorzkimi żalami, przypomniałam sobie o artykule, który napisałam kiedyś dla internetowego magazynu “Bachor”. Przejrzałam go raz jeszcze i nie, nie stracił na aktualności. Wręcz nawet niestety zyskał. Po namyśle nie zdecydowałam się na zamieszczenie oryginalnej ilustracji. Za bardzo się jednak wstydzę… Wbrew pozorom rozpoznanie nastolatka nie jest takie oczywiste jak mogłoby się wydawać. Mogą mieć z tym problem nie tylko osoby bezdzietne, pozbawione nieletnich siostrzeńców, lecz także rodzice rozkosznych niemowląt, którym zwyczajnie w głowie się nie mieści, że słodkie dzieciątko wkrótce przemieni się w bestię, która pożre nie tylko pół domu lecz także wszystkie nasze nerwy. Nie wspominając…