• Kultura

    Farsa kompletna

    Ten gatunek da się albo kochać albo nienawidzić, stany pośrednie w zasadzie nie występują. Jako osoba obdarzona plebejskim  gustem bez krztyny wyrafinowania, identyfikuję się naturalnie z twardym elektoratem. Biorąc pod uwagę malejącą podaż, podejrzewam, że zgodnie z zasadami marketingu, popyt także spada, co oznacza, że jest nas coraz mniej.  Farsy zostały wyparte przez komedie, a zwłaszcza  najgorszy z możliwych rodzaj, tzw. rom-com. Od rom-comów gorsze są chyba tylko horrory komediowe. Ale wracając do farsy: uczciwie mówiąc, spośród  filmów nakręconych w ciągu minionej dekady przypominam sobie jedynie polską produkcję, zresztą bardzo dobrą w swoim gatunku pt. To nie tak jak myślisz, kotku. Uproszczając sprawę farsa różni się tym od komedii, że idzie…

  • Kultura

    Zombiaki i inni, czyli filmy na wakacje

    Coś się zmienia. Tak jakby wreszcie do powszechnej świadomości zaczęła się przedzierać odważna hipoteza, że nie wszyscy mają 2 miesiące wakacji. Mało tego, niektórzy w ogóle nie mają wakacji w wakacje. Wielu z tych, którzy nie mają wakacji w wakacje, wysyła swoje dzieci na wakacje, więc w zasadzie tak jakby mieli. Na tej przesłance zakiełkował rewolucyjny pomysł, żeby tym biedakom, którym się raz na rok trafił tydzień wolnego, jakoś czas zorganizować. Dla mnie to wprawdzie 18 lat za późno, no ale cieszę się empatycznie. Doszło nawet do tego, że latem można pójść do teatru. Nie każdego wprawdzie, ale w porównaniu ze stanem jeszcze sprzed roku to i tak ogromny sukces.…